
Podsumowanie weekendu - Matchweek 1.03/3.03
- HEXA LIGA
- 6 mar
- 3 minut(y) czytania
W trzecim tygodniu zmagań w Hexa Lidze odnotowaliśmy rekordową liczbę spotkań - 8. Niż przyszedł z południa drugiej ligi, gdzie w tym tygodniu nie mamy zmian w tabeli. Honoru tej części miasta bronili ich koledzy z 1 Ligi.
Mecz Weekendu: Metalist Kraków 8:8 SMWF
To dotychczas najbardziej wyrównany pojedynek w ramach „Meczu Weekendu”. Zarówno Metalist jak i SMWF debiutuwały w Hexa Lidze i zrobiły to w bardzo efektowny sposób. W spotkaniu nie brakowało zwrotów akcji, na prowadzenie wychodziły obie ekipy, ale dwa gole w końcówce sprawiły że spotkanie zakończyło się remisem.
Deeks United 7:6 Grzenkowianka Ego Topy
Południe ligi zanotowało mocny start już dzień wcześniej, w sobotę mecz na styku zafundowali nam gracze Deeks i Grzenkowianki. Drużyna Szymona Bonczyka prowadziła 3:0, ale jeszcze przed przerwą zespół z Płaszowa doprowadzili do wyrównania. W drugiej części spotkania Deeks ponownie wyszli na prowadzenie (6:3) i choć dali sobie wcisnąć kolejne gole, to Grzenkowiance nie udało się ich dogonić.
Sportowcy Nałogowcy - Sztywni Nieugięci II 10:5
W niedziele na Orliku przy XV LO Sztywni Nieugięci II zmierzyli się ze Sportowcami Nałogowcami. Mecz dużo lepiej zaczęli Sportowcy strzelając 3 bramki i wychodząc ma pewne prowadzenie. W pierwszej połowie Sztywnych było stać tylko na jedno trafienie. Na przerwę oba zespoły schodziły z wynikiem 5:1. Zdecydowanie nie był to dzień drużyny Tomka Goli, kilkukrotnie obijali obramowanie bramki Sportowców, między słupkami świetnie spisywał się także Olaf Pomykalski. W drugiej części spotkania Sportowcy trzymali Sztywnych na dystans i pomimo 4 goli tych drugich, nie udało im się utrzymać tempa.
Partyzant Nowa Huta 5:2 Inter Kraków
Armata Pastuchy 5:4 Inter Kraków
Niemała niespodzianka wydarzyła się z udziałem drużyny Kamila Pamuły. Niepokonany dotąd Inter w ten weekend przegrał dwukrotnie
O pomeczową wypowiedź poprosiliśmy kapitana Partyzanta - Grzegorza Rybickiego:
„Już przed meczem wiedzieliśmy że ten mecz do łatwych należeć nie będzie - na papierze to Inter był od nas lepszy co zaczął udowadniać już od pierwszej minuty. Nasi przeciwnicy stosowali wysoki pressing co znacznie utrudniało nam rozegranie jakiejkolwiek akcji. Zgrabnie jednak udało nam się wykorzystywać błędy w obronie Interu, co udało nam się zwieńczyć dwoma bramkami. Nasi rywale prezentowali wyższy poziom rozegrania piłki, co poskutkowało wyrównaniem w drugiej połowie. Po lekkich roszadach w formacji udało nam się jednak znaleźć klucz do zwycięstwa i doprowadziliśmy do wygranej 5:2. Mimo słabej atmosfery meczowej dało się jednak poczuć zawody na dobrym poziomie. Chciałbym tutaj wyróżnić naszego bramkarza Adriana, bez którego ten mecz należałby do straconych - jeszcze nigdy nie czułem się tak pewnie z tyłu jak w tamtym dniu, przeciwnicy cały czas oblegali naszą bramkę, jednak to właśnie on w naszej opinii zasłużył tutaj na owacje”.
Mecz z Armatą mógł wydawać się dobrą szansą na podniesienie się po porażce dzień wcześniej. Gracze Kacpra Kitlińskiego postawili jednak ciężkie warunki i po wyrównanym spotkaniu wygrali z Interem 5:4.
Sokół 16:8 Krowodrzanka
Sokół Kraków - KS Krowodrzanka
Po nieudanym starcie rozgrywek Sokół obrał sobie jasny cel, którym było odniesienie zwycięstwa w następnym spotkaniu. Po pierwszej części meczu „Sokoły” prowadziły nieznacznie.
Druga część spotkania w to już pełna dominacja i kontrola wyniku niebieskiesko - białych.
„Kilku zawodników naszej drużyny wróciło do gry po krótszej lub dłuższej niedyspozycji i wzorowo wpisali się w specyfikę gry, co pokazała końcówka meczu całkowicie zdominowana przez graczy Sokoła”. - Powiedział kapitan Sokoła Emanuel Jarząbek.
Pozostałe spotkania:
Akacjova 20:4 Promil Kraków
DaVinci United 4:2 Student Town
Komentarze